Wejście do Makai zlokalizowane jest w jaskini w pobliżu Świątyni Hakurei. Z pozoru wygląda jak zwykła jaskinia lecz chwile po wejściu do niej można ujrzeć kryształowe lasy a zamiast kamiennego sufitu czerwono-czarne niebo.

Tajemnicza , brązowo włosa dziewczyna , szła wolnym krokiem w stronę wejścia do dziwnej jaskini. Wiele razy , jej przyrodnia siostra ostrzegała ją , żeby nie wchodziła na teren Makai. Lecz pokusa była silniejsza. Rozmyślając nad słowami Amari , Aiko nagle stanęła.
- To tutaj ... - szepnęła melodyjnym głosem

Szaro włosa łowczyni powolnym krokiem zbliżała się w stronę wejścia do Makai. Jej oczom ukazała się brunetka o oczach koloru niebieskiego i czerwonego co trochę zaciekawiło Sakuye - uważaj bo jeszcze sobie coś zrobisz dzieciaku. - Szaro włosa przeszła koło dziewczyny wgłąb jaskini wyjmując trzy sztylety niebieski, fioletowy i czerwony.

Nie spodziewała się po tym miejscu , że natrafi na jakąś żywą duszę. Słysząc przestrogę nowo przybyłej , uśmiechneła się drwiąco.
- Nie jestem dzieckiem , umiem o siebie zadbać. - jej spojrzenie trafiło wprost na szaro włosą.

- skoro tak mówisz - powiedziała szaro włosa kobieta odwracając się w stronę Aiko - przepraszam gdzie moje maniery, zwę się Sakuya Izayoi, łowczyni wampirów - Sakuya lekko ukłoniła się niczym księżniczka uśmiechając się złowieszczo przy tym.

Aiko zamarła na moment. Łowczyni wampirów ?! Brunetka zrozumiała teraz , dlaczego Amari zabroniła jej chodzić na tereny Makai. Przecież ktoś mógł ją dopaść.
- Yoroshiku Sakuya-san . Watashi wa Aiko  Kyūketsuki. - zrobiła mały ukłon w stronę dziewczyny

- Kyūketsuki ? chyba gdzieś już słyszałam to nazwisko - szaro włosa uśmiechnęła się do Aiko zastanawiająco gdy z zamyślenia oderwały ją jakieś dziwne wrzaski dochodzące z głębi jaskini, Makai - Aiko-san nie miałabyś ochoty sprawdzić co to ? - Sakuya odwróciła się na piętach w przeciwną stronę i tylko odwróciła głowę w stronę Aiko patrząc na nią uśmiechając się złowieszczo - morze być zabawnie, nie sądzisz ? -

Aiko uśmiechnęła się." oby nie skojarzyła , oby nie skojarzyła..." modląc się w myślach , brunetka również usłyszała jakieś wrzaski dochodzące z jaskini.
-Cz..czemu nie . - jej uśmiech był ledwie widzący - Może i tak , może będzie zabawnie.
"Ale da niej." pomyślała.

- a więc chodzimy - zawołała wesoło po czym ruszyła wgłąb jaskini - tylko pamiętaj, niczego nie dotykaj - zawołała Sakuya po czym zniknęła z pola widzenia wampirzycy. [zt]

- Sokka. - mruknęła ,następnie ruszyła za szaro włosą.
"Od dzisiaj chyba zacznę słuchać Amari" pomyślała brunetka. [zt]