Administrator
Wioska Ludzi (人里, Hitozato) jest miejscem w Gensokyo gdzie żyje większość ludzi. Mimo, ze kilka youkai przybywa tu zrobić zakupy, jest to najbezpieczniejsze miejsce w Gensokyo. Ludzie z zewnętrznego świata, którzy dostali się do Gensokyo i zdecydowali się na pozostanie często nie mają wyboru i muszą tu zamieszkać, ale żyjąc tu są w stanie poradzić sobie z Youkai z poza wioski. Wioska posiada potężnych obrońców, Will of the Abyss i Alice B-rabbit.
Wśród ludzi żyjących w wiosce są Will of the Abyss (która prowadzi tu szkołę) oraz Sakuya Izayoi pracująca w stowarzyszeniu łowców wampirów. We wiosce znajduje się, jeszcze Stowarzyszenie łowców wampirów, kwiaciarnia i bazar. Jest tu również sklepik Usagi-san, który jest własnością rodziny Alice B-rabbit.
Offline
Administrator
W wiosce ludzi jak zwykle nic się nie działo, ludzie znudzeni tym spokojem spali pod drzewami rosnącymi w wiosce, chodzili bez powodu po straganach lub nawet nie wychodzili z domów. Po środku wioski pojawiła się olbrzymia szczelina z której wyleciały motyle zrobione z lodu po chwili zmieniające się płatki śniegu, wszyscy zwrócili na to uwagę w pierwszej chwili nie wiedzieli za bardzo co się dzieje lecz po minucie w całej wiosce rozległ się krzyk - Yukari-sama - wszyscy cieszyli się gdy ze szczeliny wyleciał wielki lodowy motyl a na nim siedziała Yukari z Sophie - i co o tym sądzisz Sophie-chan ? - zapytała blondynka lekko się śmiejąc.
Offline
Rozejrzała się ciekawie dookoła. Podróż przez "to", jak nazwała to Sophie, nie była najlepsza, ale też nie najgorsza. Zanim się obejrzała siedziała na lodowym motylu, który wyfrunął pośrodku Wioski Ludzi. Patrzyła dookoła odrobinę speszona, bowiem w lesie nie ma takich tłumów jak tutaj. Do Yukari, uśmiechnęła się.
-Ciekawe przeżycie, choć wątpię czy chciałabym jeszcze raz. Skrzydła prawie, że mi zamarzły. Chyba są wrażliwsze niż ja. - wróżka zaczęła powoli poruszać skrzydłami, by lód który na nich osiadł, spadł i uwolnił jej skrzydła. Po krótkiej chwili, Sophie mogła już swobodnie latać. Uśmiechnęła się delikatnie do wampirzycy.
Ostatnio edytowany przez Sophie (2012-06-30 15:25:22)
Offline
Administrator
- ja się już do tego przyzwyczaiłam podróżowanie przez szczeliny stało się dla mnie naprawdę przyjemne no ale cóż, to urzeczywistnienie mojej fantazji niektórym morze się nie podobać, muszę przyznać, że czasami gdy w moim domu i nigdzie indziej nie ma spokoju to nawet w niej mieszkam - blondynka lekko się zaśmiała gdy naglę usłyszała dobrze jej znany głos - Yukari- sama! - wołała kobieta gdy przyglądając się wszystkim ludziom szukając owej kobiety ujrzała swoją shikigami Ran Yakumo http://koti.mbnet.fi/y3k/yakkumo.JPG - Ran-chan~! - zawołała po czym zeskoczyła z motyla prosto na Ran która w efekcie się przewróciła - Ran-chan ! Ran-chan ! Ran-chan ! Ran-chan ! Ran-chan ! eee a gdzie jest Chen-chan ?- zapytała Yukari - włóczy się gdzieś w okolicach góry Youkai powiedziała, że ostatnio wróżki zaprowadziły ją na jakąś polane gdzie rosły jakieś kwiaty ale nie pamiętam jakie - - buu a myślałam, że przytulę Chen-chan gdy ją spotkam - powiedziała blondynka na co shikigami lekko się uśmiechnęła - nee Sophie-chan to jest moja shikigami Ran Yakumo - wykrzyczała blondynka zamykając jednocześnie szczelinę wyniku czego wszystkie lodowe motyle zmieniły się w płatki śniegu.
Offline
Sophie podczas gdy wampirzyca "rzuciła" się na swoją shikigami, wróżka zrobiła mała rundkę wokół wioski. Oczywiście latała, nie chodziła. Na dźwięk swojego imienia z gracją wylądowała przy wampirzycy i jej przyjaciółce.
-Ohayo. Watashi wa Sophie. Yoroshiku. - przedstawiła się kulturalnie, aby zaraz po tym uśmiechnąć się ze swobodą, nie ograniczoną "wstępnymi powitaniami".
Offline
Administrator
Ran uśmiechnęła się wesoło do wróżki po czym sama się ukłoniła - miło mi cię poznać Sophie-san - Yukari znowu rzuciła się na Ran po czym znowu ta się przewróciła - oke chodzimy po Chen-chan - zawołała Yukari - A morze tak najpierw pójdziemy po Abyss-san ? - powiedziała Ran - hay, hay... ja chce moją Chen-chan !!! -
Offline
Zaśmiała się.
-To gdzie w końcu? - spytała, uśmiechając się. Yukari znacznie poprawiła jej humor. Czarny motyl z czerwoną gwiazdą, okrążył wioskę ludzi po czym odleciał gdzieś. Nikt nie wiedziała, ze pewne motyle zwiastują różne rzeczy. Ten akuratnie symbolizował... rozpacz.
Offline
Administrator
- Udamy się do szkoły Abyss-san tam uczy zresztą ona zbudowała tą szkołę - powiedziała Ran
- a co jeśli coś się stało Chen-chan !? - zawołała blondynka
- spokojnie stale ją wyczuwam, naszyłam jej na sukienkę jeden z amuletów otrzymanych od Reimu-san - odpowiedziała shikigami
- okej... ale jak coś jej się stanie to zginiesz jeszcze tej nocy ! - Yukari stanęła na równe nogi po czym spojrzała na Ran
- hay hay - westchnęła Ran po czym także wstała i ruszyła w stronę szkoły - a więc chodzimy -
Offline
-Dobrze, chodźmy. - uśmiechnęła się na pocieszenia dla Ran. Ruszyła, właściwie poleciała za nimi do szkoły.
Offline